URLOP REDAKCJI W DNIACH 26.07-31.08.2025
wszystkie zamówienia złożone w tym okresie będą realizowane po urlopie
Wziął on bowiem na warsztat analizę znaczenia Pomnika Walki i Męczeństwa, który stoi na bydgoskiej starówce. Szczerze nie znosimy tego dzieła, co czyniło lekturę jeszcze ciekawszą 🙂 W myśl zasady, że co nas dotyka, prawdopodobnie nas dotyczy, śledziłyśmy rozważania autora. Choć nie ze wszystkim się zgadzamy, lektura wydała nam się niezwykle ciekawa.
Poniżej przedstawiamy fragment, a po całość zapraszamy do najnowszego numeru, którego premiera już niebawem:
Znaczenie pomnika dalece wykracza poza nadaną mu jawnie symbolikę, a jednocześnie jego niezwykła historia uczyniła go, być może, najbardziej trafnym reprezentantem powojennych mieszkańców Bydgoszczy. Wyraża on bardzo unikalną, pomieszaną tożsamość miasta. Jest kroniką dramatycznego w przebiegu kryzysu. W swoich przeniesieniach i oporach żywo prezentuje składające się nań liczne, często nieadekwatne i rozproszone prototypy tożsamości. O ile z wielką chęcią jako symbol Bydgoszczy przywołuje się atletycznie zbudowaną Łuczniczkę, o tyle stojący w samym sercu miasta Pomnik Walki i Męczeństwa jest, jak gdyby pomijany i rzadko słyszane są oznaki sprzeciwu wobec takiego stanu rzeczy. Przeciwnie, niechęć wobec Pomnika często jest powszechnie aprobowana. Opowiadana z chęcią historia o związku Łuczniczki z wybitną aktorką kina niemego wydaje mi się być warta w tym miejscu przytoczenia, aby nadać kolejny kontekst. Pola Negri, bo o niej mowa, miała zażyczyć sobie likwidacji gorszącego pomnika. Ponadto zdaniem wielu nie przystawał do powagi mijającej go procesji podczas Bożego Ciała, a próby zasłonięcia jej nagości nie ustawały. Bydgoska cenzura była najwyraźniej na tyle silna, że nie wdając się w szczegóły historii migracyjnych dzieła Ferdinanda Lepckego, Łuczniczka stoi dzisiaj w parku Jana Kochanowskiego. Jej lokalizacja sprawia, że może ona zostać z łatwością pominięta przez odwiedzających Bydgoszcz, którzy bez większego przygotowania lub podpowiedzi ze strony przewodnika, opuszczą miasto nie stykając się z jego symbolem. Ewentualnie przypadkiem zetkną się z jej znacznie młodszą i bardziej dynamiczną siostrą pilnującą Operę Nova. Łuczniczka – przywrócony z nieświadomości symbol Bydgoszczy, poddany okrutnej bydgoskiej cenzurze niewątpliwie również stanowi pewną identyfikację i znaczący kontekst dla samych Koszykarzy – przeciwieństwie do Pomnika Walki i Męczeństwa – został wyparty, a nie rozszczepiony.
Tomasz Zabrocki:
Student 5. roku psychologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w trakcie szkolenia psychoterapeutycznego w Krakowskim Centrum Psychodynamicznym. Dumny bydgoszczanin pasjonujący się psychoanalizą. Miłośnik zwierząt, Beatlesów, yerby i szeroko pojętej popkultury, a w szczególności komiksów.
Zapisz się na newsletter i jako pierwszy dowiedz się o nowych numerach naszego kwartalnika!