"Czym jest iluzja proponowana przez dzisiejszy świat? Czym jest niepokój zawarty w cywilizacji i przez nią niesiony? Jakie dolegliwości, ale też satysfakcje, niesie ze sobą rzekomo nowy, wspaniały świat?
W miejsce popędów – religia; w miejsce religii – nauka? [...]
Esej „Dyskomfort w Kulturze” autorstwa Freuda, napisany w 1929 roku i opublikowany w 1930 roku, był niemal równoczesny z „Nowym Wspaniałym Światem” Aldousa Huxleya, napisanym w 1931 roku i opublikowanym w 1932 roku.
Huxley zapowiada niebezpieczeństwo grożące ludzkości, jeśli nie zamknie ona uszu na syreni śpiew fałszywego pojęcia postępu – „nauka, technologia i organizacje społeczne nie służą już człowiekowi; stały się jego panami”. Jego praca przewidywała rozwój technologii reprodukcyjnych, możliwość wpływania na umysł podczas snu (hipnopedia), manipulacje i psychologiczne warunkowanie.
Rok 1932 to także rok pierwszego zwycięstwa Hitlera w Niemczech. Totalitaryzm powoli rozprzestrzeni się na Włochy, Hiszpanię, Portugalię i Związek Radziecki. W Stanach Zjednoczonych ten okres historii jest naznaczony „Wielkim Kryzysem”.
[...]
Dla Huxleya „ceną wolności, a nawet zwykłego człowieczeństwa, jest wieczna czujność”. Czujność oznacza paranoję, pierwotny stan psychiczny. Może również wskazywać na wysiłek wymagany od umysłu, aby myśleć, proces nienaturalny (Bion), wymuszający złożone powiązanie między poznaniem a emocjami w dynamicznym i oscylacyjnym procesie (de)konstrukcji.
Dla psychoanalizy, parafrazując Huxleya, „ceną wolności, a nawet zwykłego człowieczeństwa” z pewnością nie byłaby wieczna czujność, ale raczej wieczna myśl: zdolność do znoszenia negatywności i niepewności jako wyjście z konfliktu popędowego.
Czy wymiary: indywidualność-różnorodność, sztuka-piękno-prawda i kultura-cywilizacja mogą rozkwitnąć w tak rozdrobnionych i zagmatwanych czasach? Czy możemy odzyskać pozory utopii poprzez kulturę i jej humanizującą ekspresję?
W filmie Burtona „Alicja w Krainie Czarów”, Kapelusznik wielokrotnie prowokuje Alicję zagadką: „Dlaczego kruk jest podobny do biureczka?”.
Kiedy żegnają się na końcu, Alicja błaga go o odpowiedź, a on, patrząc na nią głęboko, mówi po prostu: „Nie mam pojęcia”.